Opracowane na podstawie: „Leczenie szumów usznych oparte na modelu neurofizjologicznym”
Paweł J. Jastreboff & Margaret M. Jastreboff
University of Maryland School of Medicine
Tinnitus & Hyperacusis Center

Leczenie szumów usznych – problemy

Mimo tego, że szumy uszne są zjawiskiem znanym i badanym od wielu lat, to nadal nie powstała skuteczna metoda leczenia, która zadziałałaby na ich źródło. Składa się na to wiele aspektów. Przede wszystkim, należy podkreślić, że szumy uszne są dźwiękami fantomowymi, czyli nikt inny, poza osobą, która ich doświadcza, nie może ich usłyszeć. Ponadto, nie można ich obiektywnie zarejestrować przez żadną aparaturę, co znacznie utrudnia prowadzenie badań. Kolejnym problemem w diagnostyce i leczeniu jest brak jednolitych zależności między głośnością i wysokością słyszanych dźwięków a stopniem ich uciążliwości. Oznacza to, że każda osoba z szumami usznymi odbiera je w inny sposób i to, co dla jednej osoby jest dźwiękiem uciążliwym, dla innej nie stanowi żadnego problemu – i na odwrót. U jednego pacjenta dźwięki ciche mogą być bardzo uciążliwe, a u innego dużo głośniejsze dźwięki mogą nie przeszkadzać w codziennym funkcjonowaniu. Co ważne, efekty leczenia również są różne, np. zmniejszenie słyszenia szumów usznych, ale bez zmniejszenia ich uciążliwości; brak zmniejszenia natężenia szumów usznych, ale poprawa w zakresie zmniejszenia uciążliwości. Dodatkowo metody leczenia w sposób farmakologiczny lub chirurgiczny są dyskusyjne i nie dają jednoznacznych wyników.

Podsumowując wszystkie powyższe aspekty, możemy zacząć się zastanawiać czy istnieje jakikolwiek sposób, aby poradzić sobie z szumami usznymi. Przyjmując założenie, że nie możemy zlikwidować źródła szumów, a dodatkowo jedna osoba może mieć więcej, niż jedno takie źródło, nasza uwaga powinna być skierowana na procesy zachodzące między obszarami, które uznajemy za początek szumów usznych (najczęściej ucho wewnętrzne, często lokalne zniszczenie komórek rzęsatych zewnętrznych), a obszarem gdzie są one odczuwane – kora mózgowa. Należy tutaj podkreślić, że zmiany w uchu wewnętrznym nie są bodźcem dźwiękowym, a jedynie zjawiskiem, które zapoczątkowuje zmiany w aktywności neuronalnej w układzie słuchowym, które w końcowym efekcie powodują odczuwanie szumów usznych.