Pandemia koronawirusa przyniosła bardzo wiele negatywnych skutków zdrowotnych oraz ekonomicznych. Jednak na plus można zapisać, że pod jej wpływem zwrócono większą uwagę na potrzeby osób niesłyszących i niedosłyszących. Co utrudnia im codzienne funkcjonowanie w tych czasach oraz jakie ulepszenia wprowadzają międzynarodowe koncerny?

Problem maseczek

Bardzo wiele osób noszących aparaty słuchowe ma możliwość lepszego zrozumienia swojego rozmówcy dzięki umiejętności czytania z ruchu warg. Jednak w sytuacji, gdy wszyscy zobowiązani są nosić maseczki osłaniające usta i nos, dla ochrony przed rozprzestrzenianiem się wirusa, ta możliwość zostaje ograniczona. Z tego względu, fundacje zajmujące się problemami osób z niedosłuchem w Wielkiej Brytanii, stworzyły petycję do National Health Service o opracowanie oraz wprowadzenie na rynek przezroczystych masek. Wedle badań, umożliwiłoby to nie tylko poprawę komunikacji osób z problemami słuchowymi, ale także zmniejszenie odczuwanego przez nie lęku i zagubienia w otaczającej rzeczywistości. Bardzo możliwe, że z czasem także w Polsce będziemy mogli liczyć na sposobność kupna przezroczystej maseczki.

Nowinki technologiczne

Codzienność przeniosła się w obecnej sytuacji do sieci. Szkoły i studia on-line, a także zdalna praca – to wszystko pociągnęło za sobą konieczność stworzenia komunikatorów, poprzez które można organizować wideokonferencje. Wiele koncernów udostępniło takie aplikacje, a w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie, wprowadziło opcję pojawiania się napisów w czasie rzeczywistym. Jest to znaczne ułatwienie, nie tylko dla osób z deficytem słuchu, ale także dla nieanglojęzycznych użytkowników aplikacji. Google Meet oraz Microsoft Teams już wprowadziło takie udoskonalenie, natomiast Zoom pozostaje lekko w tyle, lecz wiadomo, że trwają już prace nad taką możliwością.

Dodatkowo, powstają kolejne aplikacje, które sprawiają, że komunikacja osób z niedosłuchem staje się łatwiejsza. Umożliwiają one między innymi wyeliminowanie zakłóceń z otoczenia oraz wzmocnienie i oczyszczenie właściwego dźwięku, dzięki czemu jest on zrozumiały.

Bardzo budujące jest, że w obliczu pandemii, organizacje zajmujące się osobami niesłyszącymi i niedosłyszącymi stają na wysokości zadania. Widoczna jest również większa wrażliwość na potrzeby osób mających problemy ze słuchem.